Płyta drogowa

Stan polskich dróg jest niestety katastrofalny. Prawda o tym jest tak bolesna jak to tylko możliwe. Niestety, z biegiem lat, nic pod tym względem się nie zmienia i zapewne prędko nie zmieni. Okazuje się, że nawet najzwyklejsza płyta drogowa i jej położenie to straszny wysiłek wykonany przez polskich drogowców i dalej jeździmy po dziurach, wylatują nam klocki hamulcowe i szaleją amortyzatory. Dziury w polskich drogach to niemal ser szwajcarski. Co jakiś czas, oczywiście podejmowane są próby wyłożenia drogi właściwym asfaltem, łatanie dziur, zapobieganie wypadkom poprzez ograniczenia prędkości na szczególnie paskudnych drogach. Ale co z tego, skoro problem nadal istnieje i będzie prawdopodobnie coraz większy, bo jak inaczej można przewidywać. Że nagle dziury znikną i będzie się jeździło jak po stole. Albo jak w Niemczech. Marne szanse na to wszystko. Oczywiście, nie traćmy nadziei, że coś tam kiedyś drgnie. W końcu ona umiera ostatnia i choć jest ponoć matką głupich to dba o swoje dzieci.